Obłóczyny i kolejne wydarzenia

Covid przesunął Wielkie Rekolekcje, ale mamy nadzieję, że nie umniejszyło to ich owoców. Skończyły się one planowo po 31 dniach i już tego samego dnia mogliśmy oblec naszych pierwszoroczniaków w strój zakonny. Podczas specjanego nabożeństwa homilię wygłosił o. Magister, mówiąc w płomiennych słowach o dawaniu świadectwa nie tylko pobożnym strojem, a życiem Ewangelią. Nowicjusze nie przelękli się tych słów i ochoczo przywdziali tradycyjne jezuickie suknie przewiązywane tzw. krajkami. Na koniec odśpiewaliśmy uroczyście nasz hymn zakonny Matko ma, Zakonie mój! i poruszeni pięknymi sformułowaniami jak “Ty mnie karmisz ręką swoją, Ty wyrywasz z życia burz!” przeszliśmy do świętowania na refektarzu wraz z dobroczyńcami naszego gdyńskiego kolegium.

Drugi rok do tego czasu sfinalizował swoje boje intelektualno-duchowe w ramach prac z duchowości. które przeniknęły codzienność ostatniego miesiąca. Główny cel – przereflektowanie swojego doświadczenia rekolekcji oraz przestudiowanie książeczki Ćwiczeń – z pewnością został osiągnięty.

W dniach 31.01. – 02.02. przebywał u nas o. Prowincjał Prowincji Polski Południowej (PME) Jarosław Paszyński SJ, który przyjechał do nas odbyć z przełożonymi nowicjatu i czterema nowicjuszami tzw. sprawę sumienia. Jest to poufna rozmowa, podczas której omawia się z o. Prowincjałem sprawy swojej posługi i funkcjonowania. W kolejnych dniach mieliśmy także przyjemność uczestniczyć w wizytacji całego naszego kolegium o. Prowincjała Prowincji Wielkopolsko-Mazowieckiej (PMA) Zbigniewa Leczkowskiego SJ, z którym pozostali współbracia odbyli swoje rozmowy. Ojciec Prowincjał opowiedział nam o głównych działaniach prowincji i planach na najbliższe lata. Warto tutaj wspomnieć, że owa prowincja PMA jest terytorialnie największą prowincją na świecie rozciągającą się od Grenlandii po Kamczatkę w zasadzie słońce nie zachodzi. Pomimo takiej rozpiętości, o. Prowincjał opowiedział nam co się dzieje we wszystkich zagranicznych placówkach i o wszystkich ich mieszkańcach z pamięci! Szczerze podziwiamy to zaangażowanie i dziękujemy za poświęcony czas.

A w ostatnią niedzielę przed wyjazdem drugiego roku na próby katechetyczno-wspólnotowe zagraliśmy w tradycyjne Mattony – w ich tegorocznym wydaniu Nowittonów. Zabawom towarzyszyła także kultywacja tradycji karnawałowych – między jezuitami niespodziewanie pojawił się szejk, anioł, a nawet jeden kameduła 🙂 Jako że w nowicjacie jest nas teraz tylko ośmiu, to większości nowicjuszy szczęście dopisało i mogli sięgnąć także po nagrody rzeczowe – takie jak torby sportowe czy pendrive’y. Dla pierwszego roku był to też przedostatni weekend przed próbami hospicyjnymi, które w tym roku odbędą w hospicjach: w Gdyni-Oksywiu św. Wawrzyńca oraz w Sopocie św. Józefa. Przebieg obydwu prób polecamy Waszej modlitwie.