Różności nowicjackie

  • AUTOR: Nowicjusze
  • 21 listopada 2020
Różności nowicjackie

Jesień, jesień, jesień

W tym roku mamy bardzo piękną jesień, którą możemy kontemplować szczególnie podczas willowych czwartków i piątkowych skupień. Poniżej zamieszczamy kilka zdjęć naszych zdolnych fotografów. Jednocześnie wspaniałe dary tegorocznej jesiennej przyrody wykorzystaliśmy do ozdobienia naszej kaplicy nowicjackiej.

Remont kawiarenki

W nowicjacie wielkie zmiany – remont kawiarenki! Nawet ekipy „Naszego nowego domu”, czy „Kuchennych rewolucji” nie miałyby szans  – chłopaki pracowali tak szybko, że nawet zdjęcia wyszły rozmazane! Co ważne nasi drodzy współbracia pracowali pomiędzy innymi obowiązkami, z niczego nie rezygnując. Dali nam tym wszystkim wielki przykład ku zbudowaniu. To jest MAGIS!

Fundament i Modlitwa Jezusowa

W dniach od 9 do 14 listopada nowicjat zamilkł! Wszyscy jak jeden mąż weszliśmy w głębokie modlitewne skupienie. Współbracia z pierwszego roku odprawili Fundament Ćwiczeń Duchowych, a drugoroczniacy modlili się Modlitwą Jezusową. Wolą naszego najdroższego, najwspanialszego i najlepszego o. Magistra wszyscy zamieszkaliśmy w pokojach jednoosobowych, co pomogło nam w zachowaniu skupienia.

Sesja liturgiczna

Tuż po sesji modlitewnej, bo 16. listopada rozpoczęliśmy sesję liturgiczną prowadzoną przez o. Marka Blazę SJ. Z racji obostrzeń epidemiologicznych wykłady zostały przeprowadzone zdalnie, co jednak nie umniejszało ich treściwości.

Nowy tajemniczy nowicjusz?

Na parapet naszego domu przywiało małego ptaszka, ledwo żywego. Siedział bezradnie, wystraszony na zewnętrznym parapecie jednego z okien. Na całe szczęście w naszym bogatym nowicjackim gremium mamy zarówno fizjoterapeutę, jak i biologa, który przy okazji jest pasjonatem ptaków. Ustalili oni, że nasz gość to mysikrólik , w dodatku samiec (wbrew nazwie jest to ptak, a nie gryzoń, czy inny ssak jakim jest np. myszojeleń czyli kanczyl srebrnogrzbiety). Przygotowali dla niego jedzenie i miejsce na odpoczynek.

Uwaga! Ptaków nie karmimy chlebem! Oznacza to, że kaczek i łabędzi też nie. Nasze pieczywo jest dla nich zabójcze!

Z tego też powodu nasz gość został uraczony pysznym żółtkiem, rozdrobnionymi nasionami słonecznika i syropem cukrowym. Po posiłku ptaszek został umieszczony w małym ciemnym pudełku, aby mógł odpocząć, zagrzać się i zregenerować siły.

I tak nasz nowicjat powiększył się o kolejnego członka, chociaż niestety tylko na kilka dni… Niedługo później nasz mały przyjaciel był już gotowy do odlotu. Widzieliśmy jak tęsknym od wzruszenia wzrokiem omiata po raz ostatni pokój 462, w którym nocował pod czujnym okiem naszego biologa.

1 komentarz

One thought on “Różności nowicjackie”

  1. Niestety ostatnio nakarmiłem gabiana chlebem, co – jak dowiedziałem się z powyższego wpisu – nie było dobrym pomysłem, chociaż gabiany nie są “ptaszkami” szczególnie lubianymi w Rzymie więc może jednak ok :p

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Top